Dni otwarte szkoły już niedługo, więc powoli szykujemy się do występu. W tym roku interpretować będziemy tańcem… malarstwo. Układ już przygotowany, dzieciaki z zapałem ćwiczą taniec ze wstążkami do Uwertury do miłości Tytusa Wojnowicza. Na scenie nie zabraknie kolorów (jak na malarzy przystało!). Kolorowe będą wstążki, ale i spódniczki dziewczynek. Potrzebnych jest siedem, na razie powstała jedna. 🙂
To już moje drugie podejście do szycia tutu. Pierwsze 10 powstało rok temu, przygotowałam je z okazji szkolnego wieczoru kolęd. Z zamierzenia miały być białe i odstające. Nie miałam jednak pod ręką tiulu i do ich zrobienia wykorzystałam ażurowe firanki Lill z IKEA, zakupione w kąciku sprzedaży okazyjnej ;). No i nie odstawały. Raczej smętnie zwisały, chociaż dziewczynki i tak były zachwycone.
Tym razem postawiłam już na tiul. Długo zastanawiałam się, jaki wybrać – sztywny czy miękki, w rolce czy z metra. Przeczytałam chyba wszystkie porady w Internecie ;). Ostatecznie zakupiłam ten w rolce, miękki, żeby nie drapał w nogi. Nie musiałam martwić się przycinaniem pasków, a i w sumie zakupy kosztowały mnie znacznie mniej, bo tiul z metra (przy takiej ilości jakiej potrzebowałam) po przeliczeniu wychodził dosyć drogo.
Na razie przerobiłam 6 rolek, kolejnych 37 czeka na swoją kolej ;). Poniżej pokazuję, jak uszyć tutu. W sieci znajdziecie tysiące filmików, jak zrobić tutu bez użycia maszyny. Próbowałam takiej wersji i choć nie jest mniej efektowna, to jest zdecydowanie mniej praktyczna. Już przy pierwszym założeniu paski materiału potrafiły się odwiązać i tutu zostawało szczerbate ;). Uszycie tutu zajmuje niestety więcej czasu niż wiązanie, ale spódniczka jest zdecydowanie bardziej trwała,
Jak uszyć tutu (dla ośmioletniej dziewczynki), o długości 30-35 cm
Potrzebujecie:
- 6 rolek tiulu o szerokości 15 cm i długości 9 m lub 6 m tiulu kupowanego na metry
- elastyczną gumkę
- nici
- maszynę do szycia
- nożyczki
- tekturkę
Pierwsze, co musicie zrobić, to przyciąć tiul do odpowiedniej długości. Spódniczka składa się z pasków tiulu złożonych na pół, tak więc cały tiul z 6 rolek tniemy na paski o długości odpowiadającej dwukrotnej długości naszego tutu (ja szyłam spódniczkę 30 cm, paski tiulu miały więc długość 60 cm). Bardzo pomocna jest tutaj tekturka, przycięta do odpowiedniej długości, na którą nawijamy tiul, a następnie przycinamy warstwy na jej końcach
Kolejnym krokiem jest zszycie wszystkich pasków. Każdy z nich złóżcie na pół i w odległości około 1,5 cm od krawędzi złożenia przeszyjcie ściegiem prostym. Paski zszywajcie jeden po drugim, bez odstępów i bez odcinania nitki.
Kiedy przeszyjecie już wszystkie paski, wciągnijcie gumkę do powstałego tunelu, pamiętając o równomiernym zmarszczeniu tiulu, koniec gumki zszyjcie na maszynie lub ręcznie.
I tutu gotowe!
Do kompletu przygotowałam jeszcze tiulowe pompony, które przyszyłam do gumek do włosów :).